1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Brok: „W życie wejdzie cała umowa stowarzyszeniowa z Ukrainą“

Natalia Sokolovska / Barbara Coellen16 września 2014

Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych w Parlamencie Europejskim Elmar Brok wyjaśnia w rozmowie z Deutsche Welle, jak umowa stowarzyszeniowa UE z Ukrainą będzie wcielana w życie.

https://p.dw.com/p/1DDRz
Elmar Brok / EU-Parlament / CDU / EVP
Zdjęcie: dapd

DW: Część umowy stowarzyszeniowej UE z Ukrainą dotycząca współpracy politycznej wejdzie życie najprawdopodobniej w listopadzie tego roku. Do końca 2015 ma zostać odłożona część dotycząca strefy wolnego handlu? Co to znaczy dla Ukrainy?

Elmar Brok: Przecież nie będzie żadnych przesunięć. Został ustanowiony układ, którego pewne szczegóły w zakresie stosowania będą wdrażane asymetrycznie. Na przykład Ukraina nadal będzie korzystać ze zniesienia przez UE jednostronnych barier celnych na ukraińskie towary, co już występuje przy tymczasowej implementacji dokumentu. Ale Ukraina nadal może nakładać cła na pewne produkty. Implementacja umowy stowarzyszeniowej odbywa się sukcesywnie, aż do jej całkowitego wejścia w życie – bez ograniczeń i wyjątków (Układ obowiązuje tymczasowo na podstawie decyzji Rady UE do chwili pełnej ratyfikacji przez 28 państw UE, przyp. red.).

Dla wielu Ukraińców decyzja ta była niespodzianką. Dlaczego akurat teraz ją podjęto?

Już w Newport (podczas szczytu NATO, 5-6 sierpnia, przyp. red.) była o tym mowa. Odbyły się rozmowy na ten temat. Także na szczycie UE w lipcu zaczęliśmy rozważać wszystkie możliwości. Przy całkowitej implementacji układu siła rynkowa europejskich przedsiębiorstw mogłaby nawet spowodować spustoszenia w ukraińskiej gospodarce. Dlatego ukraińskie przedsiębiorstwa mają w ramach procesu transformacyjnego czas, aby w określonych obszarach oswoić się z konkurencyjnością.

Co Ukraina musi dokonać w tych następnych piętnastu miesiącach do pełnej implementacji części układu o wolnym handlu?

Ukraina musi przejść proces transformacji – na przykład zmienić prawo podatkowe i celne. My też czynimy starania, aby proces przemian nie został spowolniony. Ale jednocześnie to, że nie upieramy się przy natychmiastowym wdrożeniu wszystkiego, należy rozumieć jako wsparcie z naszej strony.

To, co mam na myśli, najlepiej obrazuje przykład z przeszłości: Ponieważ w 1991 roku upadło ZSRR, plany eksportu pewnych towarów z NRD na radziecki rynek do 1994/1995 spaliły na panewce, a wschodnioniemiecka gospodarka nie wytrzymała konkurencyjności i się załamała. To nie może się teraz wydarzyć w procesie implementacyjnym umowy z Ukrainą.

To sukcesywne wdrażanie w życie umowy jest więc korzystne dla Ukrainy?

Tak.

A jakie wady i zalety ma to dla Unii Europejskiej?

Ze względu na sytuację na Ukrainie – wojnę i wpływy rosyjskie – rezygnujemy z części korzyści, jakie mielibyśmy z tej umowy i poczekamy, aż cały układ wejdzie w życie. Ukraina może nadal chronić swoją gospodarkę nakładając cła, my tymczasem jednostronnie rezygnujemy z barier celnych na ukraińskie towary.

Rosja mogłaby w najbliższych miesiącach zgłosić dalsze zastrzeżenia do układu stowarzyszeniowego. Czy na skutek tego mógłby być on zmieniony?

Nie, cała procedura została zakończona. A Rosjanie przystali na to. Byli przecież obecni przy negocjacjach. Wszystko wejdzie w życie. Jedynie będzie wdrażane sukcesywnie, jak to jest w zwyczaju przy wielu umowach. Pod względem prawnym cały układ, każdy jego szczegół wejdzie w życie. Lecz często obowiązują postanowienia przejściowe. To jest normalna kolej rzeczy.

Elmar Brok (CDU) prawnik, polityk, dziennikarz, od 1980 roku przez 8 kadencji z rzędu eurodeputowany w PE. Po raz drugi przewodniczy Komisji Spraw Zagranicznych Parlamentu Europejskiego. W latach 1999 – 2004 był głównym sprawozdawcą ds. rozszerzenia.

Natalia Sokolovska / Barbara Coellen